Zalane domy, budynki gospodarcze czy zniszczone dziesiątki hektarów upraw to tylko część tego co stracili mieszkańcy miejscowości Trzcinica.
W Trzcinicy, jak relacjonują mieszkańcy, strumyk, który zazwyczaj ma kilkadziesiąt centymetrów szerokości, w ciągu kilkudziesięciu minut wezbrał do niewyobrażalnych rozmiarów. Miał kilkadziesiąt metrów szerokości i kilka metrów głębokości. Około 30% budynków mieszkalnych w tej miejscowości praktycznie zostało zalanych, a rwący strumień wody wyrządził szkody w gospodarstwach domowych jak również infrastrukturze technicznej. W wyniku powodzi ucierpiało 200 rodzin. Mieszkańcom Trzciny potrzeba niemal wszystkiego. Potrzebna jest pomoc!
W Gminie Borowa mieszkańcy takich miejscowości jak: Łysakówek, Gliny Wielkie, Surowa i Gliny Małe zorganizowali zbiórkę darów dla powodzian z miejscowości Trzcinica. Akcja zbiórki darów przerosła oczekiwania największych optymistów. Zebrano pościel, kołdry, koce, artykuły spożywcze, środki czystości, żywność, materiały budowlane itp. Dar serca i życzliwość ludzi, którzy przyczynili się do zbiórki był wynikiem wielokrotnych własnych doświadczeń, m.in. największej powodzi z lipca 1997 roku gdzie przerwane wały na Wiśle w Otałęży w gminie Czermin spowodowały zalanie aż 637 gospodarstw domowych na terenie samej gminy Borowa oraz powodzi w 2010 r. spowodowanej przerwanymi wałami Wisłoki gdzie najbardziej ucierpieli mieszkańcy Glin Małych, Glin Wielkich, Łysakówka, Surowej, Górek, Sadkowej Góry.

Inicjatorami  zbiórki byli sołtysi przy wsparciu Kół Gospodyń Wiejskich, OSP, radnych jak i samych mieszkańców. Zbiórką w miejscowości Łysakówek zajął się sołtys Tomasz Maj, radny Piotr Drożdżowski, Koło Gospodyń Wiejskich oraz Rada Sołecka. Artykuły zostały przekazane od 90% mieszkańców miejscowości Łysakówek. Z kolei w Glinach Wielkich pomoc organizował sołtys Wiesław Rusek oraz Koło Gospodyń Wiejskich, natomiast artykuły zostały przekazane od 50 rodzin. W miejscowości Gliny Małe głównymi organizatorami byli sołtys Lucyna Mieszkowska, Koło Gospodyń Wiejskich oraz Ochotnicza Straż Pożarna, natomiast w miejscowości Surowa sołtys Stanisław Miłoś, Rada Sołecka oraz Ochotnicza Straż Pożarna.

- To był przygnębiający widok. Nie ma tam nic, nie ma kuchenki, nie ma pieca, nie ma lodówki. Wszystko jest w tych 200 domach zniszczone – przyznaje sołtys wsi Gliny Wielkie. Dodaje, że nie wierzył, iż jest aż tak strasznie, tym bardziej, że jest naocznym świadkiem tego co działo się na naszych terenach w 1997 roku. Widząc wszystkie zniszczenia, które pozostawiła po sobie woda w miejscowości Trzcinica jest tym bardziej dumny z postawy swoich mieszkańców i cieszy go fakt chęci niesienia bezinteresownej pomocy, co więcej nie przestaje na jednej zbiórce i zachęca wszystkich do organizowania podobnych akcji. – Tam żyją ludzie, którzy nagle stracili cały swój majątek – opowiada.
- Cała miejscowość została tak dotkliwie zniszczona w ciągu zaledwie trzech godzin. Większość z tych ludzi straciło wszystko. Nie zostawiajmy ich samych sobie – dodaje sołtys wsi Łysakówek.

My jako gmina Borowa – mówi wójt Stanisław Mieszkowski - jesteśmy wręcz zobowiązani do pomocy gdyż to właśnie m.in. strażacy z Trzcinicy pomagali nam walczyć skutecznie z żywiołem podczas ubiegłorocznej majowej powodzi na terenach naszej gminy.
Wójt który uczestniczył w akcji pomocy dla mieszkańców Trzcinicy jest dumny z postawy mieszkańców gminy i wyraża wielkie podziękowania dla wszystkich niosących pomoc, gdyż taka pomoc i solidarność w pierwszych dniach po powodzi jest najbardziej potrzebna. Z uwagi, iż rozmiar zniszczeń jest bardzo duży, każdy gest dobrej woli pozwala powodzianom z nadzieją myśleć o przyszłości.
Organizatorzy akcji dziękują wszystkim mieszkańcom oraz osobom, które przyczyniły się do wsparcia powodzian.